Coś wisi w powietrzu

przez Andrzej Joniec

Aktualny postęp w technice rolniczej odbywa się już nie tylko na lądzie. Niedawno znane tylko z wojska bezzałogowe statki powietrzne (ang. unmanned aerial vehicle, UAV) popularnie nazywane „dronami” znajdują coraz większą liczbę zastosowań. Z dobrodziejstw płynących z możliwości obserwacji pola z lotu ptaka czerpie również rolnictwo precyzyjne.

Niewielkie statki powietrzne najczęściej w postaci wielowirnikowców (fot. 1) lub stałopłatów (fot. 2) wyposażone w multispektralne kamery do wykonywania zdjęć (fot. 3) wykorzystywane są coraz częściej do monitorowania stanu roślin w polu. W czasie lotu umieszczona na spodniej stronie statku powietrznego aparatura wykonuje setki zdjęć, które później przy użyciu specjalnego oprogramowania są przetwarzane i tworzą jedną, spójną orto-foto mapę.

Teledetektory zamontowane na statkach powietrznych swoje działanie monitorujące opierają najczęściej na różnicy w odbiciu światła w paśmie czerwieni (VIS) i bliskiej podczerwieni (NIR) przez obiekty na powierzchni ziemi, umożliwiając wyznaczenie znormalizowanego różnicowego wskaźnika wegetacji NDVI (fot. 4, ang. Normalized Difference Vegetation Index). Wskaźnik, wyznaczany ze wzoru NDVI=(NIR-VIS)/[(NIR)+(VIS)]  pozwala na stworzenie fotomapy terenu, ocenę kondycji roślinności i stanu wegetacji oraz umożliwia zdalne monitorowane upraw i wczesne wykrycie zagrożenia.

Zdjęcia wykonywane przed zbiorem pozwalają np. na ocenę stopnia dojrzałości roślin na danym polu a tak stworzona mapa może zostać skorelowana np. z mapami glebowymi, czy danymi z kombajnu stanowiąc cenną informację na temat zasobności gleby na monitorowanym obszarze.

Innym sposobem wykorzystania dronów jest tworzenie map działek uwzględniają ukształtowanie terenu i pozwalając na precyzyjny pomiar ich powierzchni, a tak uzyskane dane można wykorzystać przy składaniu wniosków o dopłaty bezpośrednie. Coraz częściej bezzałogowe statki powietrzne wykorzystywane są również do szacowania szkód wyrządzonych przez grad czy zwierzynę łowną, umożliwiając precyzyjne określenie miejsca i powierzchni zniszczonej uprawy.

Autor: Andrzej Joniec
Screenshot of Music Academy

dr inż. Andrzej Joniec - absolwent Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie oraz były pracownik Katedry Agrotechniki i Ekologii Rolniczej UR w Krakowie, aktualnie zatrudniony w grupie Ciech S.A. Moje zainteresowania to systemy uprawy roli, rośliny zbożowe w płodozmianie oraz chemiczne metody ograniczania zachwaszczenia w uprawach rolniczych.

comments powered by Disqus

Wróć

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies). Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. czytaj więcej